Fotoradary na moście Poniatowskiego. Umowa podpisana, czas na montaż urządzeń

Zgodnie z zapowiedzą Rafała Trzaskowskiego – prezydenta m.st. Warszawy, podpisaliśmy umowę na dostawę i montaż fotoradarów na moście Poniatowskiego. Urządzeń będzie sześć. Zostaną zamontowane w ciągu pół roku, by rejestrować łamanie przepisów przez piratów drogowych.

Most Poniatowskiego to jedna z najważniejszych przepraw w Warszawie. Codziennie korzystają z niej tysiące mieszkańców, a popularna jest nie tylko wśród kierowców, ale i pieszych oraz – zwłaszcza latem – rowerzystów. Dla prowadzących samochody to długi, w większości prosty odcinek drogi z dwoma pasami ruchu w każdą stronę (jeden częściowo zajęty przez buspas). Wielu skłania się tam do jazdy szybszej niż przepisowe 50 km/h, a miejscami 40 km/h.

Urządzenia zaczną działać za ok. pół roku

– Naszym celem jest poprawa bezpieczeństwa poprzez przypilnowanie przestrzegania odpowiedniej prędkości. Tak jak zapowiadałem, urządzenia pojawią się na przeprawie w połowie tego roku. Zastąpią tymczasowe rozwiązanie – patrole policji drogowej opłacane przez miasto od 2019 r. – powiedział Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy.

W poprawie bezpieczeństwa pomoże sześć fotoradarów, na które przetarg rozstrzygnęliśmy pod koniec grudnia. Najkorzystniejszą, opiewającą na 1 mln 826 tys. zł ofertę, złożyła firma Lifor z Bytomia. W efekcie właśnie przypieczętowaliśmy wybór dostawcy i montażysty urządzeń, podpisując z nim umowę. Zgodnie z przygotowanym przez wykonawcę harmonogramem prac, nowy sprzęt powinien zacząć działać już w połowie roku.

Następnie fotoradary przekażemy do obsługi Głównemu Inspektoratowi Transportu Drogowego w ramach systemu CANARD. To konieczne, ponieważ po zmianach w przepisach samorządy nie mogą korzystać z automatycznych urządzeń kontroli prędkości. Tymczasowym rozwiązaniem, jakie miasto obecnie stosuje, by ścigać piratów drogowych na moście Poniatowskiego, jest opłacanie dodatkowych patroli policji.

Fotoradary zostaną ulokowane w ten sposób, że po trzy znajdą się po północnej i południowej stronie przeprawy. Będą zamontowane w pobliżu wieżyc i przystanków tramwajowych od strony lewobrzeżnej. Ich instalacja jest możliwa dzięki zgodzie konserwatora zabytków. Przychylił się do opinii, że są niezbędne do poprawy bezpieczeństwa.

Pierwotnie na moście Poniatowskiego chcieliśmy utworzyć odcinkowy pomiar prędkości, czyli zainstalować urządzenia, które mierzyłyby prędkość kierowców na całym odcinku. Odstąpiliśmy od tego pomysłu po dwóch nieudanych przetargach. Za pierwszym razem nie wpłynęła żadna oferta, a za drugim zgłosiła się jedna firma, która realizację inwestycji wyceniła na blisko 5 mln zł – czyli prawie trzykrotnie więcej niż oczekiwaliśmy. Wynikało to prawdopodobnie z tego, że odkąd prawo do korzystania z automatycznych urządzeń nadzoru ruchu odebrano samorządom, takich urządzeń nikt w Polsce nie kupował. W efekcie certyfikowany sprzęt oferuje tylko jedna firma, która zaproponowała cenę znacznie przekraczającą założenia miasta. Ten sam efekt osiągniemy jednak dzięki fotoradarom.

Testy w ramach przetargu

Na moście Poniatowskiego kierowcy mieli już okazję dostrzec fotoradary. We wrześniu przez kilka godzin trwało testowanie urządzeń w ramach ogłoszonego przez nas przetargu. Dokonywane wtedy pomiary nie były wiążące i jeśli ktoś przekroczył prędkość, wówczas jeszcze uszło mu to na sucho. Informowało o tym zresztą wprowadzone odpowiednie oznakowanie. Kierowcy jednak, widząc charakterystyczne żółte „skrzynki”, jechali w tym miejscu zgodnie z przepisami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Solve : *
24 − 10 =