Dopłaty do pojazdów zeroemisyjnych z korzystnymi zmianami. 12 lipca rusza program „Mój elektryk”

Wyższe dofinansowanie dla uprawnionych posiadaczy Karty Dużej Rodziny oraz wsparcie dla firm i organizacji, dopłaty do leasingu pojazdu, a także rozszerzenie katalogu pojazdów, na które można otrzymać wsparcie – oto cechy nowej odsłony programu dopłat do pojazdów zeroemisyjnych, w tym elektrycznych oraz wodorowych. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapowiada start programu „Mój elektryk”. Na dopłaty przeznaczył 500 mln zł.

Jak zaznacza szef resortu klimatu i środowiska Michał Kurtyka, elektromobilność nie jest modą, a realnym narzędziem poprawy jakości życia i zdrowia.

„Dynamiczny rozwój technologii w tym sektorze sprzyja coraz szerszemu i powszechniejszemu wykorzystywaniu tych pojazdów nie tylko przez użytkowników indywidualnych, ale także przez biznes i administrację. Pozytywnym zmianom w transporcie będą sprzyjać nie tylko zmiany w prawie, ale przeznaczenie  500 mln zł na dopłaty w programie „Mój elektryk” – mówi minister Kurtyka.

Szersza gama pojazdów oraz wyższe dofinansowania dla uprawnionych posiadaczy Karty Dużej Rodziny, którzy będą aktywnie korzystać z „elektryków, to krok w stronę upowszechnienia aut zeroemisyjnych” – dodaje wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska.

Więcej możliwości

„Mój elektryk” to nowy program dopłat do zakupu lub leasingu tego typu pojazdów. Bazując na dotychczasowych doświadczeniach i reagując na rozwój w sektorze elektromobilności, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wprowadził szereg korzystnych rozwiązań w zasadach ubiegania się o dofinansowanie oraz korzystania z elektryków.

„Program jest skierowany do wszystkich kategorii odbiorców. Od 12 lipca wnioski o dotacje na zakup pojazdów mogą składać osoby fizyczne, a następnie – w ciągu kilku tygodni – taką możliwość otrzymają przedsiębiorcy, samorządy i inne instytucje. Równolegle, będą uruchamiane dotacje do leasingu. Bez względu na formę finansowania pojazdu (zakup, leasing, najem), warunki wsparcia będą takie same. – podkreśla wiceprezes NFOŚiGW Artur Lorkowski. Osobom fizycznym Narodowy Fundusz zrefunduje część kosztu zakupu lub najmu aut osobowych, a podmiotom instytucjonalnym zrefunduje część kosztu zakupu lub leasingu dodatkowo aut dostawczych, jak również np. motorowerów obsługujących dostawy zamówień do klientów. Narodowy Fundusz zgodnie z zasadami pomocy publicznej za kilka tygodni uruchomi również wsparcie dla zakupu busów dla więcej niż 8 osób. – dodaje wiceprezes NFOŚiGW.

Wyższe dopłaty dla wielodzietnych, dopasowanie do warunków rynkowych

Dofinansowaniem z programu „Mój elektryk” będzie objęty zakup lub leasing – to jedno z najważniejszych udogodnień  nowego programu. W przypadku osób fizycznych wyniesie 18 750 zł, a dla tych z Kartą Dużej Rodziny 27 000 zł. W ten sposób poza efektem ekologicznym NFOŚiGW chce uzyskać także efekt społeczny – upowszechnienie pojazdów elektrycznych w rodzinach wielodzietnych. W ich przypadku nie obowiązuje także limit ceny pojazdu.

Pozostali adresaci programu mogą liczyć na dofinansowania, których poziom będzie zależał od kategorii pojazdu oraz średniorocznego przebiegu. Mogą się przy tym ubiegać o dofinansowanie więcej niż jednego pojazdu.  Poszerzenie grupy beneficjentów programu ma na celu ułatwienie przechodzenia na transport zeroemisyjny wszystkim zainteresowanym podmiotom, w tym firmom i organizacjom, które planują modernizację lub wymianę swojej floty.

Wnioskodawcy nie będący osobami fizycznymi na pojazdy kategorii M1 będą mogli uzyskać dofinansowanie nawet do 27 000 w przypadku deklarowanego średniorocznego przebiegu min. 15 000 km, na pojazdy kategorii L będą mogli uzyskać 4000 zł wsparcia. Natomiast dofinansowanie zakupu pojazdów kategorii N1 wyniesie nawet 70 000 zł. Warunkiem będzie zadeklarowanie średniorocznego przebiegu powyżej 20 000 km. Dofinansowania będą obejmowały zarówno zakup, jak i leasing pojazdów.

– Program „Mój elektryk” jest dostosowany do potrzeb naszych beneficjentów. Po pierwsze, wnioskowanie do Narodowego Funduszu o dotację na zakup auta będzie bardzo proste, tak jak w programie Mój Prąd: beneficjent załaduje do systemu internetowego dowody zakupu, rejestracji i ubezpieczenia auta, podpisze tylko jeden wniosek, który stanie się umową dotacji oraz wnioskiem o wypłatę dotacji. Po drugie, o dotacje do leasingu w imieniu leasingobiorców wystąpią firmy leasingowe, które będą współpracowały z bankami, którym z kolei Narodowy Fundusz udostępni środki na dopłaty. Po stronie przedsiębiorcy będzie jedynie podpisanie umowy leasingu z dotacją. – zaznacza wiceprezes NFOŚiGW Artur Lorkowski.

Proste zasady, różne nabory

Budżet „Mojego elektryka” to 500 mln zł. Realizację programu przewidziano na lata 2021 – 2026, a nabory wniosków będą prowadzone do 2025 roku lub do wyczerpania środków. Stopniowo  NFOŚiGW będzie uruchamiał kolejne nabory:

  1. dla osób fizycznych na dofinansowanie zakupu pojazdu zeroemisyjnego – wnioski będzie można składać od 12 lipca oraz
  2. dla przedsiębiorców, samorządów oraz innych podmiotów instytucjonalnych na zakup pojazdów zeroemisyjnych
  3. dla banków, które za pośrednictwem firm leasingowych będą dystrybuowały dopłaty do leasingu, w tym najmu długookresowego.

Nabór wniosków o dofinansowanie składanych przez osoby fizyczne rozpocznie się 12 lipca i będzie prowadzony do wyczerpania środków lub do 30 września 2025 r. Cały proces przyznawania dotacji będzie prowadzony online, przy minimum formalności. Dofinansowanie dla osób fizycznych będzie przyznawane na zasadzie refundacji części poniesionych kosztów zakupu auta. Aby ją uzyskać wystarczy wypełnić prosty wniosek elektroniczny. Osoba ubiegająca się o dofinansowanie musi zarejestrować pojazd na terytorium RP, ubezpieczyć go i zobowiązać się, że nie pozbędzie się go przez dwa lata od uzyskania dotacji. W przypadku pozytywnej oceny Funduszu wniosek, po złożeniu przez wnioskodawcę podpisu elektronicznego, będzie stanowił umowę z NFOŚiGW. 

Edukacja + zachęty = zmiana

Nowy program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma na celu zwiększenie liczby użytkowanych pojazdów elektrycznych, które pozwalają na ograniczenie szkodliwej emisji gazów cieplarnianych, zwłaszcza w miastach. Z danych Eurostatu (dane za lata 2009-2019) wynika, że to właśnie transport, który odpowiada za ok. 10% emisji,  w największym stopniu  ze wszystkich sektorów gospodarki zwiększał emisję szkodliwych gazów w Polsce – średnio o 4,7% rocznie. Właśnie z tego powodu, poza zachętami do korzystania z EV, takimi jak dofinansowania czy zmiany w prawie, pozwalające użytkownikom elektryków poruszać się po buspasach i nie płacić za parkowanie w strefach płatnego parkowania, ważna jest edukacja i promowanie postaw ekologicznych w transporcie.

Tego typu działaniami będą dwie ogólnopolskie, zasięgowe kampanie edukacyjno-informacyjne opowiadające przystępnym językiem o tym, jak elektromobilność wpływa na środowisko naturalne, poprawę warunków życia i zdrowia ludzi oraz rozwój gospodarczy. Pierwsza z nich to „Każda podróż ma znaczenie”. Przeprowadzi ją Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA). Druga to z kolei cykl działań w ogólnopolskich mediach „Elektromobilność – Zielone Światło dla Klimatu”, którą przeprowadzi Fundacja Czyste Powietrze. Oba podmioty zostały wyłonione przez NFOŚiGW w konkursie wniosków o dofinansowanie w ramach programu „Edukacja ekologiczna”. Umowy o dofinansowanie obu projektów  zostały podpisane podczas konferencji inaugurującej nowy program NFOŚiGW.

Więcej informacji o programie „Mój elektryk” jest dostępnych na stronie www.nfosigw.gov.pl/mojelektryk

Zdjęcie:
Peugeot VLV – lekki, elektryczny model z 1941 roku

Powstanie tego pojazdu wiąże się z restrykcjami dotyczącymi korzystania z benzyny w czasie niemieckiej okupacji. Zasoby paliwa były przeznaczone na działania wojenne i zakazane osobom cywilnym. Z ich brakiem radzono sobie wykorzystaniem pojazdów napędzanych siłą własnych mięśni, konwersjami na inne rodzaje paliwa jak na przykład gaz drzewny, lub szukano każdej innej możliwej alternatywy. Dla Peugeota taką alternatywą okazał się samochód elektryczny Voiture Légère de Ville, czyli w skrócie VLV. Nazwa oznacza po prostu „Lekki Pojazd Miejski”.

Model w istocie był lekki. Razem z akumulatorem, masa elektrycznego Peugeota wynosiła zaledwie 365 kg. Konstrukcję ograniczono tutaj do niezbędnego minimum. Pojazd miał niewielkie wymiary, bo tylko 2,67 m długości, 1,12 m szerokości i mógł pomieścić dwie osoby. Został wyposażony w składny dach oraz drzwi. Jego tylne koła były do siebie bardzo zbliżone przez co sprawiał wrażenie trójkołowca.

Napęd Peugeota VLV pochodził z jednostki elektrycznej generującej moc 3,5 KM, która była zasilana z czterech 12 V baterii zlokalizowanych pod maską. Zasoby wystarczały na rozpędzenie modelu do 36 km/h i pokonanie dystansu 80 km.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Solve : *
27 − 20 =