Kolejny etap kontroli Potoku Służewieckiego
Służby miejskie wykorzystując tzw. metodę zadymiania rozpoczęły sprawdzanie przyłączy kanalizacji deszczowej do Potoku Służewieckiego. Sprawdzonych zostanie 120 wylotów. W działania zaangażowanych jest wiele instytucji, w tym strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska.
Pierwsze kontrole z użyciem specjalistycznego sprzętu przeprowadzono w rejonie ulic Elsnera i Natolińskiej.
„Specjalna wytwornica dymu podłączona została do wybranych przyłączy znajdujących się na tym odcinku Potoku Służewieckiego. Strażnicy miejscy z Referatu ds. Kontroli Środowiska szli wzdłuż potencjalnych wylotów i sprawdzali, w których punktach wydobywa się wytwarzany przez maszynę dym” – mówi Krzysztof Kosiński, Naczelnik Oddziału Ochrony Środowiska Straży Miejskiej m.st. Warszawy.
Kontrole z użyciem wytwornicy dymu pozwolą ustalić potencjalną lokalizację nielegalnego przyłącza. Teren ten zostanie objęty wówczas szczegółową kontrolą funkcjonariuszy, którzy sprawdzą, czy przyłączem tym nie są zrzucane do Potoku zanieczyszczenia.
„Jeśli w trakcie prowadzonych czynności okaże się, że właściciel przyłączył nielegalnie instalację burzową, powiadomiony o tym fakcie zostanie nadzór budowlany. Jeśli okaże się, że podłączona jest instalacja ściekowa, wobec właściciela działki zastosujemy sankcje przewidziane prawem. Możemy ukarać taką osobę mandatem karnym, możemy też skierować wniosek o ukaranie do sądu” – dodaje Naczelnik Kosiński.
We wspólne działania, których celem jest ochrona Potoku Służewieckiego zaangażowało się szereg instytucji, w tym Oddział Ochrony Środowiska Straży Miejskiej m.st. Warszawy, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, Wydział Wodociągowo-Kanalizacyjny Biura Infrastruktury m.st. Warszawy, Biuro Ochrony Środowiska, Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Kontrole w rejonie Potoku Służewieckiego prowadzone są w związku z informacjami dotyczącymi zanieczyszczenia wody. Pierwsze kontrole straż miejska przeprowadziła już na początku czerwca. O wynikach działań i ujawnionych wówczas nieprawidłowościach powiadomiono Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Warszawie.